Zbadaj skalę swoich problemów – wykres Martwimy się każdego dnia w mniejszym bądź większym stopniu. Jedni z nas nie dają tego po sobie poznać inni zaś obwieszczają swoje bolączki wszem i wobec. Martwi się biedny, martwi i bogaty. Za takim zamartwianiem się stoi utrata czegoś lub kogoś, strach, niepewność… Każdy na swoją skalę społeczną i status, przeżywa porażki ustawiając się na jednej linii emocjonalnej, bo niema tu wyjątków czy biedny czy bogaty. Przeżywamy tak samo, wzniośle, impulsywnie… Ubodzy, że nie mają co do garnka ważyć, nie wystarcza im od pierwszego do pierwszego itp. Zamożni natomiast, zatopieni w kręgu bogactwa, a to kamerdyner się spóźnia, gosposia przesoliła, markowa torebka nie przyszła na czas, bo kurier zabłądził i na dodatek jacht się zepsuł, a na giełdzie kolejna porażka. Biedni nie mają dóbr materialnych na wysokim poziomie, więc nie obawiają się kradzieży złotych lichtarzy itp. Wysoko zamożni drżą o cały swój majątek mimo dodatkowych trosk dnia powszedniego. Każdy z nas się czegoś boi, a tym strachem jest utrata, statusu społecznego, dobrego imienia, pracy, partnera, dziecka, dachu nad głową, firmy, samochodu, a nawet markowej bluzki. W materialnym świecie celowo pominęłam zdrowie, bo jak wiadomo zaczynamy się o nie martwić, jak coś nam dolega, a diagnoza u lekarza wcale nie jest optymistyczna. Zrób sobie skalę porównawczą i sam sprawdź czego w Twoim życiu jest najwięcej, a czego najmniej. Wtedy zobaczysz na własne oczy liczby i pozwolisz sobie na głębsze rozpoznanie osłabiających Cię elementów. Przygotuj kartkę papieru i długopis, kredkę, ołówek obojętnie byle, by pisał. Teraz uczciwie bez naciągania na środku kartki napisz „Ja”, a następnie zakreśl kółko wokół siebie. Kiedy twoje „Ja” będzie już w okręgu, zrób rozgałęźniki tak, jak byś malował promienie słońca. Następnie na tych prostych liniach wypisz aspekty, które zamieszczone są poniżej, za każdym razem zadawaj sobie pytanie- na ile mam z tym problem? Kiedy wypiszesz już wszystkie bądź wybrane aspekty, możesz również dodać coś od siebie, nie ma tu żelaznej reguły. Na każdym końcu promienia, zakreśl kółko tak, jak przy słowie „Ja”, a następnie w skali od 1 do 10 (jeden oznacza najsłabsze ogniwo, gdzie sobie nie radzisz, jesteś niezadowolony, poirytowany, zablokowany, czujesz potrzebę zmiany. Dziesięć najmocniejsze, gdzie nie potrzebujesz intensywnej uwagi) wpisz odpowiednią liczbę w odniesieniu do swoich odczuć. Takie ukierunkowanie pozwoli ci świadomiej podejmować decyzje, a przede wszystkim zwrócisz uwagę na to, co cię osłabia, blokuje sukces, relacje z rodziną…Czasami obrazowe spojrzenie może się wydać bardziej pomocne niż to, które siedzi tylko w twojej głowie. Wykres – Jaka jest twoja skala problemów? Poniższe aspekty to tylko przykłady, niektóre mogą Cię w ogóle nie dotyczyć, a niektóre wręcz odwrotnie. Wybierz te, które najbardziej uwidaczniają się w Twoim życiu. Pytanie: Na ile mam problem ? Skala 1-10. – ze zdrowiem – z wykonywaną pracą na etacie/ pracodawcą /pracownikiem – z dzieckiem – w moim związku partnerskim. – z mężem /żoną – z kształceniem, zdobywaniem wiedzy – w moim domu – w mojej rodzinie – z mamą / tatą – z rodzeństwem – z sąsiadami – z moim życiem seksualnym – z komunikacją między ludźmi – z pieniędzmi – z wyglądem zewnętrznym – z dotarciem do wytyczonego przez siebie celu – z akceptacją samego siebie – z okazywaniem miłości Jeśli już odpowiedziałeś sobie na pytania, teraz sam widzisz, co w Twoim życiu funkcjonuje na przyzwoitym poziomie, a na co warto zwrócić uwagę. Odnalezienie oraz skupienie się na osłabionych aspektach pozwoli Ci na dalszą pracę z danym problemem. Jeszcze jedno ciekawe spostrzeżenie. W życiu w zasadzie jest tak. Masz wszystko, niczego Ci nie brakuje, a jak tylko wali się jeden aspekt, Ty koncentrujesz się tylko na tym co Cię osłabia, drażni, irytuje, co w rezultacie przysłania Ci całą resztę, a to co do tej pory dawało i nadal daje Ci szczęście nie ma dla Ciebie wielkiego znaczenia, bo wszystko przysłania ten jeden drobiazg…