Och gdyby to wszystko ogarnąć?! Część 3-3 Czas podsumować to, co już wiemy.Zabieganie o aprobatę członków rodziny, współpracowników, sąsiadów czy przyjaciół, to nic innego jak pełnoetatowe zajęcie, bez żadnej przerwy na wakacje.Jak rozpoznać to, że zabiegasz o szacunek i uznanie? Przy rozmowie zwróć uwagę: Jak często się tłumaczysz lub występujesz w imieniu innej osoby? Jakich słów używasz? Komplementujesz innych, nie narzucasz swoich racji, kokietujesz. Jaką masz tonację głosu? Czy swobodnie możesz mówić, bez jąkania się i blokady w gardle. Zwróć uwagę na mowę ciała: ruchy rąk: wymachujesz nimi energicznie czy zwisają spokojnie, trzymasz rękę na czole, czy gładzisz nią swoje policzki, obgryzasz paznokcie, czy drapiesz po głowie? mimikę twarzy: czy unikasz kontaktu wzrokowego, częściej patrzysz w dół lub w górę, zagryzasz wargi, pociągasz nosem…? Kiedy siedzisz lub stoisz : czy wiercisz się na krześle, przystemplujesz z nogi na nogę, czy jesteś wyprostowana bądź zgarbiona? Jest wiele pozycji książkowych na temat gestów i zachowań, gdzie otrzymasz wyczerpujące informacje, jeśli zaczniesz mieć wątpliwości w stosunku do siebie. Możesz zadać sobie dodatkowe pytania: Postaraj się rozpoznać, jaka sytuacja wywołuje w Tobie poddenerwowanie i co jest tego najczęstszym powodem? Co przysparza Ci najwięcej kłopotu w kontakcie z rozmówcą? Zwróć uwagę na swoje myśli czy są rozbiegane, czy jesteś skupiona? Jaki stwarzasz wizerunek siebie w obecności ludzi? Jakie wrażenie o sobie starasz się wyeksponować, a jakie ukryć? Czego doświadczasz, kiedy bronisz się przed atakiem słownym? Kogo tak naprawdę próbujesz przekonać, jaka jesteś? Taka analiza bez konkretnej podpowiedzi od strony pytającego zapisana na kartce papieru. Umożliwia rozpoznanie swoich ukrytych: pragnień, powodów, wzorców, programów podświadomości, uwarunkowania czy obecnego środowiska, a zapisane i przeanalizowane zdania, potrafią porządnie wstrząsnąć osobowością. Powiedz sobie stop i zacznij żyć!!! Kim mogłabyś być, bez tych wszystkich, niekiedy wyimaginowanych opowieści o sobie? Jak wyglądałoby Twoje życie, gdybyś przestała przejmować się opinią innych? Co by się stało, gdybyś bez usprawiedliwiania się, zaczęła stawiać sprawę jasno? Co by się wtedy stało?! Byłabyś wolnym człowiekiem! Kobietą, która żyje pełnią życia. Taką, która nie przejmuje się osądami innych tylko realizuje swoje marzenia Czy na siłę to dobry pomysł? Kiedy próbujesz za wszelka cenę, wywrzeć na ludziach wrażenie i zdobyć ich aprobatę, wtedy możesz porównać się do dziecka z lat przedszkolnych. Musiałaś wrzeszczeć, spaść ze schodów coś zepsuć aby takim sposobem przyciągając uwagę innych. Kiedy już uświadomisz sobie, że ten przedszkolak to Ty i pokochasz go z całego serca i całej duszy Twojej, poszukiwania aprobaty dobiegną końca. Moment wątpliwości, hola – hola! Oczywiście Twoje dotychczasowe zachowanie nie wynika ze złych zamiarów i chłodnej kalkulacji w stosunku do innych ludzi. I masz pełne prawo tak uważać! Uwodzenie mężczyzn, mały flirt z kolegą z pracy to według Ciebie, żadne zabieganie o akceptację? Powinnaś wiedzieć to, że zakochanie się i cała sfera z tym związana: romantyczne uniesienia, przeplatająca się po ciele burza hormonów i przysłowiowe „motylki w brzuchu”, gdzieś głęboko w podświadomości skrywają lęk przed odrzuceniem, utratą tego, co już posiadasz, czego Ty nie rozpoznajesz i nie kwestionujesz. Typowe przykłady zabiegania o aprobatę: Przykład 1 W milczeniu zgadzasz się z nowym pomysłem szefa, choć sama uważasz, że nie jest on do końca dobrze przemyślany. Zamiast wypowiedzieć się na dany temat, podsuwając kilka własnych pomysłów i bardziej korzystnych rozwiązań dla firmy. Ty nie mówisz nic. Towarzyszy Ci lęk. Boisz się, że zostaniesz źle odebrana a już sama nasuwająca się myśl o porażce, minimalizuje odwagę i paraliżuje ciało. Czy ten przykład to nic innego jak zdobywanie aprobaty i akceptacji szefa? A przecież szef to też człowiek i tak jak Ty, może popełniać błędy. Przykład 2 Od dawna nie lubisz sąsiadki ale zmuszasz się każdego poranka na ukłon w jej stronę i słowa „dzień dobry”, zamiast zamanifestować. Takim zachowaniem dajesz dowód zaprzeczenia sobie podążając za wizerunkiem grzecznej dziewczynki. Dlaczego, robisz coś wbrew sobie? Wiem, co pomyślisz: Nie wypada to starsza Pani. Będzie rozsiewać plotki w okolicy, że brak mi ogłady. Będzie zarzucać moim rodzicom, złe wychowanie. Zapewne masz swoje wnioski po przeczytaniu tekstu? To dobrze. Każda z nas na podstawie swojego doświadczenia powinna takie mieć. Najważniejsza jest aprobata dla samej siebie a nie pożyczony czy wynajęty styl życia od innych ludzi pod dyktando, jak w szkole. Trzeba pielęgnować swoje uczucia, marzenia, pasje, ciało… Wszystko to, co sprawia nam przyjemność bez żadnej presji, jaką wymusza podstępna aprobata…