Pozwól sobie na miłość- zrozum ją Miłość sama w sobie jest przyjemnością za którą nie musimy płacić. Choć w niejednym z nas może siedzieć, takie powiedzenie ludowe, że „za przyjemności trzeba płacić” lub „nic nie jest za darmo”…Wystarczy się na nią otworzyć, pozwolić sobie na jej doznania, nie zależnie od okoliczności… Miłość bardzo często kojarzy się nam z drugim partnerem, takie ekscytujące motylki w brzuchu, dreszczyk emocji i nie tylko. Miłość również dajemy naszemu dziecku, naszym zwierzakom. Zakochujemy się w krajobrazach, które kiedy na nie patrzymy, zapierają dech w piersiach… Miłość. Nie jest to ciężka praca, nic nie musimy robić. Jedynie, co jest nam potrzebne to stabilny grunt naszego bezpieczeństwa i pewność siebie. Przekonasz się również, że wszystko jest kwestią Twojego wyboru, to jak widzisz i w co wierzysz. I nie ważne jest to, jak postrzegają Cię inni. Oni nie mają nad Tobą władzy! Nie mogą sterować Twoim umysłem, jeśli Ty nie dasz im przyzwolenia i nie poddasz się jak marionetka, by każdy mógł pociągnąć za sznurek, Twojego życia. Możemy wszystkich kochać jednakowo ale musisz pamiętać, że nie wszyscy jesteśmy tacy sami w związku partnerskim… Bardziej liczy się to żeby osoba z którą jesteś inspirowała Cię pod każdym względem, a nie tylko taka, która zaspakaja Twoje potrzeby. Wtedy taki związek będzie poniekąd działał w jedną stronę. Każdy z nas powinien brać, jak i dawać drugiej osobie, to czego potrzebuje i nie ma tu mowy o drogiej biżuterii, czy alfa romeo… Nie o to chodzi. Oczekiwanie zmienia miłość w przywiązania, manipulacje, wymagania… Nawet jeśli na początku widoczna była tylko miłość, to i tak przy manipulacji, wygórowanych wymogach staje się ona uciążliwa i ustępuje miejsca niechęci, a nawet prowadzi do nienawiści dwojga ludzi, którzy jeszcze nie tak dawno, świata poza sobą nie widzieli… Tak samo jest z seksem. Nasze oczekiwania, że wszyscy nasi partnerzy seksualni będą spełniać nasze wymogi, daleko nie prowadzi. Im szybciej zdamy sobie z tego sprawę, że to nie miłość, lecz wzorce seksualne tym lepiej, które kierują nami, że wchodzimy w takie układy seksualne, a nie inne… Każdy potrzebuje miłości, adoracji, poczucia spełnienia, że jest ważny, doceniany, i co jest w tym paradoksalne to, to, że możemy sami sobie to dać, nie musimy na nic i na nikogo czekać. Wystarczy obdarzyć siebie bezwarunkową miłością, rozpieszczać, szanować swoje ciało, duszę, umysł. Karmić go tym czego potrzebuje, słuchać własnych pragnień, ufać opatrzności… Wtedy dopiero zaczynasz wibrować prawdziwą miłością, a taka prawdziwa miłość nie ma wymagań, nie używa szantażu do swoich celów… Jeśli znajdą się w Tobie takie wibracje, wtedy przyciągniesz do swojego życia ludzi o podobnych wibracjach może i nawet odpowiedniego partnera, który to będzie szanował Twoje decyzje, cieszył się z Twoich sukcesów i płakał razem z Tobą z napotkanych porażek… Jeżeli czujemy niesmak w swoim życiu. Nie ważne, czy nasze dziecko się buntuje, szef w pracy podnosi poprzeczkę i krzywo patrzy, czy partner nawalił, zawiódł, oszukał, odszedł bez słowa, czy też wyrządził nam ogromne świństwo… Weź kartkę papieru, uzupełnij poniższe afirmacje, a potem w chwilach, kiedy dopadnie Cię melancholia i uznasz, że nic już nie ma sensu, wróć do kartki i słów, które napisał Twój umysł używając Twojej reki. Pozytywne afirmacje Mam prawo do…………. Uwalniam się od wszelakich wysiłków związanych, by udowodnić……… Przebaczam wszystkim, którzy zabraniali mi……………….. Przebaczam sobie cały wysiłek udowadniania tym, którzy zabraniali mi………. Chcę, mogę i potrafię….. niezależnie od cudzej aprobaty. Już teraz daję sobie……………to wszystko co chciałem/am wyłudzać od innych. Uwalniam się od mylnego interpretowania zdarzeń…… które rozgrywały się na moich oczach…….. Uwalniam swój umysł od spełniania zachcianek……. które nie były moje. Uwalniam przekonanie, takie jak……. które nie jest moje.